Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 13:16, 29 Sie 2016   Temat postu:

Ja jestem Lorek moj pradziadek mial Jan na imie a dziadek zygmunt pochdzim z pod Nakło nad Notecią interesuje mnie nasze pochodzenie
lady.wera
PostWysłany: Nie 22:26, 31 Maj 2009   Temat postu:

dziękuję bardzo Smile
Mike Chris
PostWysłany: Nie 13:07, 31 Maj 2009   Temat postu:

Proszę uprzejmie oto tłumaczenie:

Pochodzenie nazwiska Lorek:
LAURUS NOBILIS (łacińska nazwa dla drzewa laurowego; wawrzynu)
LAURENTUM (miejsce we Włoszech prawdopodobnie nazwane tak od drzewa laurowego lub wawrzynu; dziś Loreto)
LAURENTIUS (człowiek z Laurentum [Loreto])
LAURENTIUS (święty umęczony w Rzymie w III w. n.e.; popularyzacja jego kultu, spopularyzowała także imię (francuskie Laurent, włoskie, hiszpańskie Lorenzo, katalońskie(?) Llorenc, portugalskie Lourenço, niemieckie Laurenz, polskie Wawrzyniec [przyswojenie polskiego słowa wawrzyn - laur] itd.)
LORENZ (niemieckia, holenderskia, (północno)hiszpańskia, żydowskia) miejscowa/lokalna/regionalna wersja łacińskiego imienia Laurentius (niemieckie Laurenz, holenderskie Laurens, katalońskie(?) Lorenç). Jako żydowskie nazwisko, jest prawdopodobnie zamerykanizowaną wersją podobnie brzmiącego imienia Ashkenazic(?).
LOREK (niemieckie [o słowiańskim pochodzeniu] zdrobnienie od Lorenz).

Jeszcze raz polecam stronkę: http://www.lorczak.tuchola.pl/1korzenie.htm O tej samej genezie mówił prof. J. Miodek.
lady.wera
PostWysłany: Czw 22:34, 28 Maj 2009   Temat postu:

a mógł by ktoś przetłumaczyć ten teks po angilesku... bo mimo wszystko za słabo znam język ;/
Mike Chris
PostWysłany: Czw 18:07, 14 Maj 2009   Temat postu:

To też wielce prawdopodobna wersja pochodzenia nazwiska. Na stronie internetowej rodziny Lorczak: http://www.lorczak.tuchola.pl/1korzenie.htm autor także sugeruje pochodzenie nazwisk typu Lorek, Lorenc, Lorenczuk, Lorentowicz, Lorentowski, Lorczyk, Lorczuk od zlatynizowanego imienia Laurentius czyli Wawrzyniec. Powołuje się przy tym na wypowiedź prof. J. Miodka. Warto poczytać Smile
lolo
PostWysłany: Czw 8:04, 14 Maj 2009   Temat postu:

Origin of Lorek surname

LAURUS NOBILIS (Latin name for a bay tree.) > LAURENTUM (A place in Italy probably named from its laurels or bay trees; today Loreto.) > LAURENTIUS (A man from Laurentum.) > LAURENTIUS (A saint who was martyred at Rome in the 3rd century AD; he enjoyed a considerable cult throughout Europe, with consequent popularity of the personal name (French Laurent, Italian, Spanish Lorenzo, Catalan Llorenç, Portuguese Lourenço, German Laurenz; Polish Wawrzyniec (assimilated to the Polish word wawrzyn ‘laurel’), etc.) > LORENZ (German, Dutch, Spanish (northern Spain), Jewish: from a vernacular form (German Laurenz, Dutch Laurens, Catalan Lorenç) of the Latin personal name Laurentius). As a Jewish surname, it is probably an Americanized form of one or more like-sounding Ashkenazic names.) > LOREK (German (of Slavic origin); from a pet form of Lorenz.)

Quotations from Ancestry.com that uses Dictionary of American Family Names.
Mike Chris
PostWysłany: Nie 11:14, 13 Lip 2008   Temat postu:

Jak na Lorka, miał rzadkie imię. Zerknąłem do swoich danych i nie znalazłem tam ani jednego Feliksa...
A wracając do migracji Lorków. W latach 1910-1911 wyjechało z Polski na Syberię i osiedliło się w kraju buriackim nad Bajkałem, we wsi Wierszina - 120 km od Irkucka, ponad 120 polskich rodzin. Zapewne do dziś jest to maleńka enklawa polskości w bezkresnej Syberii. Wśród wyjeżdżających byli także jacyś Lorkowie z rejonu Olkusza. Po rodzinie chodzą do tej pory informacje, że wyjechał tam z rodziną jeden z braci mojego prapradziadka, ale kto tam dzisiaj dojdzie, jak to było 100 lat temu...
lady.wera
PostWysłany: Sob 21:20, 12 Lip 2008   Temat postu:

ja jedyne informacje jakie mam to znikome to o moim pradziadku Feliksie który wiem że spędził trochę czasu w łagrach w czasie IIWŚ i został wyzwolony przez andersa, potem wymigrował do kanady i miał wyspę tam którą zalały bobry i wiem ze nie chciał wrócić do polski bo obawiał sie że go polski rząd złapie jak to wtedy robili ;/
Mike Chris
PostWysłany: Sob 19:48, 12 Lip 2008   Temat postu:

Muszę się przyzanać, że na taki stan wiedzy nie pracowałem sam. Mam wujka w Bolesławiu, który zajął się rozpracowywaniem tej gałęzi drzewa.
Właśnie dzisiaj ustaliłem też pewnien nowy fakt, otóż wspomniany wyżej Stanisław urodził się w Bolesławiu, co oznacza, że teoria przybycia na te tereny ze Śląska Cieszyńskiego musi dotyczyć jego ojca Szymona...
lady.wera
PostWysłany: Sob 19:22, 12 Lip 2008   Temat postu:

mały off.... Neutral
zazdroszczę wam że macie aż taką wiedzę o przodkach u mnie od strony Lorków nic się nie udało zebrać bo zainteresowałam sie tym po śmierci prababci która mogła by jako jedyna coś wiedzieć więcej informacji mam o innych wielkich i zacnych rodach których krew płynie w moich żyłach
Mike Chris
PostWysłany: Sob 0:12, 26 Sty 2008   Temat postu:

Niestety nie zgadzają się daty. Jeśli Pana dziadek zmarł w 1976 w wieku ok. 80 lat, to musiał się urodzić ok. 1896. Tymczasem z siódemki dzieci Stanisława najmłodsze urodziło się w 1869, czyli Pana dziadek mógłby być co najwyżej wnukiem Stanisława.
Przyjrzałem się posiadanemu drzewu genealogicznemu i jest na nim Jan, który teoretycznie mógłby spełniać ten warunek. Urodził się 25.03.1892 roku. Był wnukiem Stanisława, synem Franciszka i Franciszki z Leśniaków i miał prawdopodobnie czworo rodzeństwa: brata Józefa oraz siostry Mariannę i Annę. Musiałby Pan w odpowiednim urzędzie ustalić dokładne daty urodzenia i śmierci dziadka, a także imiona rodziców.
Z tymi imionami jest duży problem, bo imiona Jan, Józef i Stanisław, a także Marian i Władysław są u Lorków niezwykle popularne. Bez dat urodzenia nie ma szans dojść ładu...
Jan
PostWysłany: Pią 23:15, 25 Sty 2008   Temat postu:

Chyba synem Stanisława Lorka był mój dziadek. Miał na imię Jan nie pamiętam daty urodzenia, ale zmarł w wieku ok 80 lat w roku 1976. Był kierownikiem szkoły w Wielkim Komórsku koło Warlubia. Potem osiedlił się wraz z rodziną w Dziemianach Kaszubskich. Maił 3 synów: Jan, Henryk i Marian i córkę Janinię. Jestem synem Jana i też jestem Jan. Z opowieści moich rodziców słyszałem że mój dziadek miał 7 rodzeństwa. To pasuje do historii Mike Chrisa.
Mike Chris
PostWysłany: Śro 23:28, 23 Sty 2008   Temat postu:

Stanisław to chyba najpopularniejsze imię u Lorków. U mne w rodzinie występuje w czterech kolejnych pokoleniach. Wspomniany Stanisław miał syna o tym samym imieniu, ten z kolei miał dwóch synów, którym dał tak na imię (jeden zmarł jako niemowle), a trzeci ze Stanisławów dał tak samo na imię młodszemu ze swoich synów Smile
Czyli Stanisław syn Stanisława, wnuk Stanisława, prawnuk Stanisława...
Artur Lorek (Wronki)
PostWysłany: Śro 16:51, 23 Sty 2008   Temat postu:

Mój dziadek od strony taty miał na imię Stanisław. Już nie żyje. Ale nie słyszałem, by ktoś taki był. Za to od strony mamy (nazwisko panieńskie Gorąca) mam sporo wojennych przodków; chociażby żyjącego jeszcze (pradziadek) Michała Gorącego, pułkownika (chyba) 15 Pułku Ułanów Wielkopolskich, albo prapradziadka (nazwiska i imienia nie znam) walczącego w I WŚ.
Mike Chris
PostWysłany: Wto 2:11, 22 Sty 2008   Temat postu:

W mój wywód wkradła się mała literówka - nazwisko panieńskie mamy i żony Stanisława powinno brzmieć Zięba, nie Zieba... Confused

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group